„Obyś żył w ciekawych czasach” – mówi starożytne chińskie przekleństwo. Czasy, w których żyjemy, niewątpliwie można uznać za ciekawe. Z perspektywy badacza ich istota polega na permanentnym, wieloaspektowym procesie przemian, który generuje ciągłą zmienność. Systematyczna obserwacja tych procesów oraz refleksja nad tym, w jaki sposób wpływają one na naszą – mniej lub bardziej doraźną – sytuację, stanowi nie tylko wyzwanie, ale również konieczność.
Czasy, kiedy indywidualne i instytucjonalne plany rozwojowe opracowywano w perspektywie dekad, odeszły już do lamusa. Masowa automatyzacja i cyfryzacja, które w najbliższych latach mogą wciąż dynamicznie zmieniać sytuację na rynku pracy, a także sposób świadczenia i postrzegania pracy, wymagają tworzenia i stosowania alternatywnych metod badań oraz koordynacji współpracy wielu instytucji. Nowe czasy potrzebują nowych rozwiązań w budowaniu odporności.
Systemowe dostosowanie się do przemian rynkowych dotyczy szczególnie rynku pracy, a zwłaszcza jego integracji z systemem kształcenia. Odpowiedź na pytanie, na jakie zawody będzie zapotrzebowanie w najbliższej przyszłości, komplikuje kilkuroczny okres przygotowania przyszłych pracowników. Może się zatem okazać, że nietrafione indywidualne wybory edukacyjne, w połączeniu z ofertą kształcenia niedostosowaną do przyszłych potrzeb, mogą prowadzić do dramatów – między innymi do erozji lokalnych systemów gospodarczych z powodu braku odpowiednich pracowników.
Choć nie da się przewidzieć przyszłości, możliwe jest zaprojektowanie różnych jej wariantów, aby jak najlepiej przygotować się na nagłe i nieoczekiwane zmiany.